Kompleksy towarzyszą nam cały czas. Każdy z nas boryka się z pewnym kompleksem, który jest mniej lub bardziej dokuczliwy. Powstają w różny sposób, towarzyszą nam przez pewien czas lub całe życie. Pozbyć się ich można na wiele sposobów, ale czy trzeba? Czy kompleks może być dobry?
Czym są kompleksy?
Kompleksem nazywamy negatywne uczucia i przekonania co do naszej osoby. Obejmować one mogą uczucie lęku, złości, wstydu czy poczucia winy z danego powodu, który jest dla nas źródłem zażenowania. To niejako temat tabu, sprawa dla nas przykra, wstydliwa, kojarząca się z upokorzeniem, brakiem wiedzy, niekompetencją, czymś, czego należy się wstydzić. Gdy pojawia się temat kompleksu milkniemy, wychodzimy, przerywamy rozmowę, możemy się czerwienić, krzyczeć, uciekać… wszystko zależy od tego, jaki kompleks nam towarzyszy oraz jakie wiążą się z nim uczucia. Stosujemy wiele mechanizmów obronnych, aby walczyć z kompleksami. Są to strategie psychologiczne, obejmujące sposoby radzenia sobie z tym, co przykre. Wiele osób wypiera swoje kompleksy, czyli zaprzecza ich istnieniu i nie podejmuje ich tematu, np. nadwagi lub ukrywanie choroby.
Skąd się biorą kompleksy? Czego dotyczą?
Co może być źródłem kompleksów? Okazuje się, że praktycznie wszystko. Nie ma chyba na świecie osoby, która akceptowałaby siebie w stu procentach i nie chciała niczego w sobie zmieniać. Wiele kompleksów ma swoje źródła w samoobserwacji. Oznacza to oczywiście, że sami tworzymy swoje kompleksy i to nasze odczucia i myśli sprawiają, że coś nam się w sobie nie podoba. Może to mieć miejsce po konkretnej sytuacji lub powstać na podstawie długiej obserwacji ale i porównań z innymi. Podajmy przykłady dla każdego źródła dla lepszego zobrazowania. Przykładem kompleksu, który narodzi się po konkretnej sytuacji jest przybranie przez kobietę dodatkowych kilogramów po ciąży. Gdy od razu po urodzeniu dziecka nie uda się jej wrócić do poprzedniej wagi, może ona stać się jej kompleksem, a młoda mama czuć się mniej atrakcyjna w oczach partnera. Jeśli mówimy o kompleksie jako efekcie długiej obserwacji, możemy podać przykład zakompleksionego nastolatka z uporczywym trądzikiem. Młody człowiek, który pragnie podobać się koleżankom walczy z cerą trądzikową, co przez długi czas niekorzystnie wpływa na jego pewność siebie oraz samoocenę. Jak wspomniano wcześniej, źródłem kompleksów może być również porównywanie się z innymi. W tym wypadku możemy mówić o skromnie żyjącej kobiecie, która czuje kompleksy w stosunku do spotkanej niedawno koleżanki ze szkolnej ławki, która wyszła bogato za mąż i chwali się zdjęciami nowego domu i samochodu.
Kobiece kompleksy
Kolejne pytanie, jakie powinniśmy sobie ostawić to kwestia tego, czego dotyczyć mogą kompleksy. W tym wypadku spektrum możliwości jest niezwykle szerokie…
Podstawowe kategorie kompleksów
- Wygląd zewnętrzny - jest bardzo częstym źródłem kompleksów. Do "poprawki" możemy mieć praktycznie wszystko: u pań jest to zwykle wzrost, figura, włosy, nos, zęby, cera (trądzik, skłonność do pękania naczynek), ramiona (za szerokie, za wąskie), brak talii, zbyt wąskie lub krągłe biodra, za duże lub za małe piersi, wygląd pośladków, długość nóg oraz waga. Kompleksem może być zarówno nadwaga, jak i niedowaga, brak wtedy paniom typowych, kuszących, kobiecych kształtów. Panowie zarzekać mogą na zbyt niski wzrost oraz mało muskularną budowę ciała. Oczywiście każdego z nas mogą dotyczyć… kompleksy seksualne, w tym wstyd przed pokazaniem się nago partnerowi czy partnerce;
- Cechy charakteru - to, jakimi dysponujemy cechami charakteru również może stać się dla na źródłem kompleksów. Możemy wstydzić się na przykład swojej nieśmiałości, porywczości, impulsywności, zbytniej beztroski, naiwności, uporu, rozrzutności, tchórzostwa, gadatliwości czy lekkomyślności;
- Rodzina pochodzenia - niestety, rodzina, z jakiej się wychowaliśmy również może być dla nas źródłem kompleksów. Możemy wstydzić się rodziny biednej, patologicznej, tego, że nasi rodzice naużywali alkoholu, bili nas ale i tego, że byli bardzo wymagający, chcieli, by wszystko było idealnie, byli nadopiekuńczy czy traktowali wszystkich z góry. Źródłem kompleksów może być także wychowywanie się na wsi;
- Brak określonych zdolności i umiejętności - kompleksy może powodować u nas również nieposiadanie pewnych umiejętności, w tym brak znajomości języków obcych, obsługi komputera, brak prawa jazdy;
- Praca i wykształcenie - niestety, powodem do wstydu może być również posiadane wykształcenie, np. nieskończenie szkoły przez kobietę w wyniku nieplanowanej ciąży. Kompleksy może powodować także wykonywana przez nas praca, zwłaszcza, jeśli jej przyjęcie było podyktowane względami rodzinnymi (np. przejęcie interesu rodzinnego) lub finansowymi (przyjęcie pierwszej lepszej posady dla zapewnienia bytu rodzinie). Wstydzić możemy się pracy sprzątaczki, woźnego czy nawet ochroniarza. Możemy też odczuwać kompleksy, gdy długo pracujemy w tym samym miejscu i na tym samym stanowisku bez szansy na awans;
- Sytuacja finansowa - kompleksem może być również to, co posiadamy, gdzie mieszkamy, jak się ubieramy. Możemy czuć się źle, że nie dysponujemy najnowszym modelem telefonu czy komputera. Takie kompleksy są bardzo częste u młodych ludzi. Gdy rodziców nie stać na firmowe ubrania i gadżety, nastolatek może czuć się odrzucony przez rówieśników;
- Odmienności i ułomności - jednym z najpoważniejszych źródeł konfliktów są posiadane przez nas ułomności oraz pewna odmienność. Powodem do zażenowania i wstydu jest dla wielu osób wada wymowy, jąkanie się ale również noszenie aparatu ortodontycznego (choć w środowisku nastolatków jest to coraz bardziej modne!). Niestety, w wielu przypadkach odmienność jest o wiele bardziej widoczna i dotyczy naszej choroby czy niepełnosprawności. Kompleksy mogą odczuwać osoby chore, np. na łuszczycę (widoczne zmiany skórne), osoby z zespołem Downa, porażeniami, po amputacjach czy po chorobie nowotworowej (np. noszące perukę lub protezę piersi). Powodem do wstydu może być również noszenie aparatu słuchowego oraz posiadanie dużej wady wzroku oraz poleganie na innych osobach. Kompleksy odczuwają też ludzie poruszający się na wózkach inwalidzkich, czy to w wyniku wypadku czy choroby.
Kobieta z kompleksem na punkcie swojego wyglądu
Jak walczyć z kompleksami?
Kompleksy zwykle utrudniają nam normalne funkcjonowanie, przyczyniają się do pogarszania naszej samooceny oraz obniżania pewności siebie. Ludzie z kompleksami są cisi, spokojni, wycofani, izolują się oraz świadomie rezygnują z wielu aktywności. Co robić, jak z nimi walczyć? Warto trzymać się kilku zasad:
- Poznaj swoje zalety i skupiaj się na nich, ciesz się nimi. Niech wygrywa w Tobie to, co jest dobre, co Cię pozytywnie wyróżnia. Nie zapominaj o wadach i niedoskonałościach ale nie skupiaj się na nich.
- Traktuj z dystansem słowa innych na Twój temat. Nikt przecież nie zna Cię lepiej niż Ty sam! Przyjmuj krytykę ale nie dołuj się, gdy ktoś wytyka Ci błędy.
- Sam nabierz do siebie dystansu, nie każ się za wszelkie błędy, nie rozpatruj każdego niepowodzenia jako porażki. Niech będzie to nauka na przyszłość i lekcja, jak w danej sytuacji się nie zachowywać.
- Mierz się z tym, co Cię ogranicza, postaraj się pracować nad swoimi niedoskonałościami ale nie za wszelką cenę. Są kwestie, które pozostaną niezmienne, np. to, że po wypadku jeździsz na wózku. Staraj się jednak znaleźć dla siebie inne rozwiązanie, np. zapisz się do drużyny sportowej osób niepełnosprawnych.
Możesz założyć swoisty pamiętnik, spisywać swoje zalety, z jakich jesteś dumny oraz wady, które obligują Cię do pracy nad sobą.
Czy kompleksy mogą nieść coś pozytywnego?
Okazuje się, że… jak najbardziej. Kompleksy pokazują nam to, co jest w nas niedoskonałe lub rzucają światło na to, co nam samym w nas nie pasuje. Są więc doskonałym buforem do zmian. Inaczej rzecz ujmując stanowią coś, co motywuje, a przynajmniej motywować powinno, do pracy nas sobą i pozytywnych zmian. Walka z kompleksami jest tak naprawdę walką o lepszego siebie. O to, by być osobą wartościową, pewną siebie i swoich zalet!
Komentarze